Wielkie emocje w startach młodych aquathlonistów

Wielkie zawody triathlonowe takie, jak LOTTO Challenge Gdańsk to zawsze niezwykle widowiskowa, sportowa rywalizacja, ale także kosmiczny poziom emocji dla samych uczestników i ich kibiców. Nie mniejsze, na dzień przed pierwszym startem w sprincie,  towarzyszyły zmaganiom dzieci i młodzieży w wieku 7-17 lat, które rywalizowały w imprezie towarzyszącej – TREFL AQUATHLON Gdańsk.

Wyniki

Co prawda był to start treningowy, ale wiadomo, że każdy traktuję na maksa, do końca się bałem, że Kuba Maliszewski przyspieszy i mnie wyprzedzi, bo nie byłem pewny ile mam przewagi i na ile zostało mi siły, bo powoli mnie już odcinało. Bardzo jestem zadowolony z pływania, bo nie spodziewałem się, że z wody będę w stanie wyjść razem z najlepszymi. Myślałem, że na bieganiu to ja będę gonić, tym czasem w większości to oni musieli gonić mnie. Z chłopaków wyszedłem z wody trzeci, razem z Kubą Maliszewskim, wiem, że jeszcze Maciek był z przodu, ale chyba z pianką miał problemy, bo ze strefy zmian wybiegłem drugi. Po 200 metrach dogoniłem Kubę i prowadzenia już nie oddałem. Próbował się mnie trzymać, ale w połowie trasy odpadł – podsumował Grzegorz Horbaczewski, zwycięzca kategorii 16-17 lat.

Grzegorz Horbaczewski – zwycięzca kat. 16-17 lat

Dziś było treningowo, chodziło przede wszystkim o to, żeby się sprawdzić przed Mistrzostwami Polski. Tutaj rywalizowałam głównie z chłopakami, mam bardzo dobre pływanie, a to bardzo pomaga w triathlonie. Z wody wyszłam jako druga za moim klubowym kolegą Maćkiem, ale słabiej biegam od chłopaków, więc sądzę, że całość rywalizacji skończyłam w pierwszej dziesiątce. Forma sprzyja, czeka mnie powrót do ciężkich treningów, ale jutro jeszcze wystartuję w Sprincie, więc będzie zabawa! – powiedziała Karolina Szalast, najszybsza w kategorii dziewcząt 16-17 lat.

Julia Czajkowska – 1 miejsce dziewcząt kat. 11-12 lat

Trzeci raz wygrywam takie zawody. Trenuję triathlon, a moją ulubioną dyscypliną jest bieganie. Z wody wyszedłem trzeci, musiałem wyprzedzić innych. Czy było trudno? Tak pół na pół, bo w samej końcówce bałem się, że ktoś mnie może wyprzedzić, ale udało się wygrać! – cieszył się Ksawery Sosnowski, zwycięzca najmłodszej kategorii.