W dniach 8–9 kwietnia, w niemieckim Stralsundzie odbyła się wizyta studyjna projektu ECOMARINAS – projektu strategicznego w ramach Programu Interreg Południowy Bałtyk 2021-2027. Partnerzy projektu z Polski, Niemiec, Szwecji i Litwy spotkali się, by w terenie poznać dobre praktyki ekologicznego zarządzania marinami nad Morzem Bałtyckim oraz wymienić się wiedzą na warsztatach. Program dwudniowej wizyty był intensywny – obejmował m.in. poranną wyprawę do mariny Gustow na Rugii, popołudniowe sesje warsztatowe w Stralsundzie oraz pokaz technologii do zarządzania wyciekami substancji niebezpiecznych.
Marina Gustow – ekologiczne zarządzanie w unikalnym otoczeniu
Pierwszy dzień rozpoczął się poranną wyprawą do mariny Gustow na wyspie Rugia. Położona na terenie obszaru Natura 2000, w obrębie malowniczej Zatoki Greifswaldzkiej, marina ta nie tylko zachwyca krajobrazem, ale i dbałością o lokalny ekosystem. Till Jaich, zarządzający obiektem, opowiadał o wyzwaniach codziennego zarządzania takim miejscem: od gospodarki ściekowej i zabezpieczeń przed wyciekami oleju, po ochronę przybrzeżnych trzcinowisk. W marinie funkcjonują “zielone dachy”, a z jednego z nich pszczoły wytwarzają miód, dostępny w lokalnym sklepiku. Ekologia nie jest tu dodatkiem, lecz podstawą filozofii działania.
Po wykładzie przyszedł czas na spacer po marinie i ogląd jej infrastruktury. Uczestnicy mieli okazję zobaczyć, jak wygląda nowoczesna, zrównoważona przystań: segregacja odpadów, odbiór nieczystości z jednostek pływających, energooszczędne światła, oznaczenia edukacyjne dla żeglarzy. Z pozoru proste rozwiązania, ale w skali Bałtyku mogą mieć ogromne znaczenie.
Szkolenie z reagowania na wycieki – THW Stralsund w akcji
Drugiego dnia spotkaliśmy się z zespołem Technisches Hilfswerk (THW) Stralsund – niemieckiej federalnej służby technicznej. Po krótkim wprowadzeniu teoretycznym dotyczącym zarządzania wyciekami substancji niebezpiecznych w marinach, przeszliśmy do zaplecza technicznego, gdzie zaprezentowano nam wykorzystywany sprzęt: od pływających zapór przeciwolejowych, przez sorbenty, po drony do monitorowania i dokumentacji zdarzeń. Eksperci THW szczegółowo wyjaśnili, jak przebiega reakcja na tego typu incydenty, podkreślając kluczową rolę szybkiego działania. W zamkniętym i słabo natlenionym środowisku Morza Bałtyckiego nawet niewielkie wycieki mogą mieć poważne skutki dla lokalnej fauny i flory.
Warsztaty partnerów – wymiana doświadczeń i planowanie działań
Ważną część wizyty studyjnej stanowiły warsztaty podczas których partnerzy wymieniali się doświadczeniami, omawiali postępy i planowali przyszłość projektu, w tym przede wszystkim wybór pilotażowych instalacji infrastrukturalnych oraz zakres działań komunikacyjno-edukacyjnych. Pojawiły się konkretne pomysły: instalacja nowoczesnych stacji odbioru ścieków i szarej wody (by ułatwić żeglarzom pozbywanie się nieczystości w sposób przyjazny środowisku), montaż paneli fotowoltaicznych i małych turbin wiatrowych (zapewniających marinom zieloną energię do zasilania oświetlenia i urządzeń), czy wdrożenie systemu „eko-zniżek” (np. rabatów w opłatach portowych dla jednostek segregujących odpady lub używających ekologicznych rozwiązań). Wszystkie te propozycje łączy jedno – mają prowadzić do zmiany zachowań konsumentów w marinach, czyli do tego, by ekologia stała się naturalnym elementem żeglarskiej codzienności. Zakłada się, że odpowiednio zaprojektowane inwestycje i udogodnienia „popchną” użytkowników marin do bardziej zrównoważonych praktyk (np. jeśli marina zapewni wygodną i bezpłatną usługę odbioru nieczystości, żeglarze chętniej z niej skorzystają zamiast wypuszczać ścieki za burtę). Co ważne, takie oddziaływanie może wykroczyć poza samo miejsce – badania (Hans Jaich et. al. „Spillover of Social Norms at Work On Employees’ Self-Reported Private Sphere Pro-Environmental Behaviour: A Mixed Method Investigation”) wskazują, że gdy organizacja (np. zakład pracy) promuje proekologiczne normy postępowania, ludzie przenoszą te nawyki także na grunt życia prywatnego. Innymi słowy, zielone mariny mogą kształtować „zielonych” żeglarzy również poza portem – co doskonale wpisuje się w misję projektu ECOMARINAS.
Rozmawiano o eutrofizacji Bałtyku, odpadach, chemikaliach, a także o inwazyjnych gatunkach, takich jak F. enigmaticus, który od 2020 roku masowo obrasta kadłuby łodzi. Poruszano temat roli marin w edukacji, a także tego, co może sprawić, że ludziom będzie się “chciało chcieć”.
W konkluzji padły ważne pytania: co chcemy osiągnąć? Dlaczego warto dbać o wodę? Co każdy z nas może zrobić już teraz? Projekt ECOMARINAS nie daje prostych odpowiedzi, ale pokazuje, że zmiana jest możliwa – zaczyna się od rozmowy, od pomysłu, od mariny takiej ja ta odległej wyspie Rugii, gdzie nawet pszczoły pracują na rzecz zdrowego Bałtyku.