W przedostatnim turnieju cyklu Nikon Cup Gdańsk 2017 (20 sierpnia) wzięło udział 21 zespołów, w tym 2 w kategorii młodzieżowej: Jędrzejczyk/Laskowski oraz Karasiński/Majkowski. W bezpośrednim pojedynku lepsi byli ci pierwsi, wygrywając w stosunku 21:17.

Natomiast w Turnieju Open duże zmiany nastąpiły w czołówce turnieju. Tym razem najbardziej utytułowani zawodnicy w tego sezonu zagrali osobno – Mateusz Zięba w parze z Adrianem Białeckim, zaś Jakub Sulima ze Sławomirem Zemlikiem. Jak można było się spodziewać, dwóch dawnych partnerów w meczu finałowym stanęło po różnych stronach siatki. Niezwykle emocjonujący mecz rozstrzygnęli na swoją korzyść Sulima/Zemlik w stosunku 21:16. Z pewnością dużym zaskoczeniem było także “jedynie” 3. miejsce duetu Ilewicz/Wołoszuk, której to pary raczej nikomu nie trzeba przedstawiać. W meczu pocieszenia, gwarantującym nagrodę rzeczową Ilewicz/Wołoszuk pewnie zwyciężyli z duetem Radziewicz/Ciemachowski 21:17.

Gdyby turniej rozstrzygnął się już w miniony weekend, zwycięzcą w kategorii generalnej zostałby Jakub Sulima (zwyciężył w 6 turniejach i 1 raz zajął 2. miejsce). Natomiast zaraz za nim uplasował się Mateusz Zięba z dorobkiem 4 wygranych zawodów i jednym 2. miejscem. W konsekwencji Jakub Sulima zdobył dotychczas 27 punktów w klasyfikacji generalnej, zaś Mateusz Zięba 22. Niemniej jednak w ostatnim turnieju zaplanowanym na 27 sierpnia 2017 r., zgodnie ze wcześniejszymi ustaleniami, punkty za poszczególne miejsca będą liczyły się podwójnie.

Zatem zapraszamy wszystkich do uczestnictwa i kibicowania, bowiem z pewnością w epilogu Nikon Cup Gdańsk 2017 można będzie spodziewać się inspirującej walki pomiędzy dwoma najlepszymi zawodnikami tegorocznych rozgrywek.

Turnieju Młodzieżowy:

  1. Marcin Jędrzejczyk\Szymon Laskowski
  2. Kacper Karasiński\Adrian Majkowski

Turniej Open:

  1. Jakub Sulima\Sławomir Zemlik
  2. Mateusz Zięba\Adrian Białecki
  3. Piotr Ilewicz\Tomasz Wołoszuk
  4. Igor Ciemachowski\Marcin Radziewicz

‘ ‘

aplikacja

Wyszukaj na stronie

Anuluj wyszukiwanie
Translate »