Mocnym akcentem rozpoczął się Lotto Challenge Gdańsk, triathlonowe święto w Brzeźnie, które potrwa aż do niedzieli. Mało które zmagania przysparzają tylu emocji zarówno samym zawodnikom, jak i śledzącym je kibicom, jak rywalizacja dzieci i młodzieży. Na starcie Trefl Aquathlonu Gdańsk stanęła blisko setka zawodniczek i zawodników w wieku od 7 do 17 lat.

NIEOFICJALNE WYNIKI TREFL AQUATHLONU GDAŃSK

Z powodów logistycznych, a także korzystając z naturalnych i oczywistych atutów Kąpielisk Morskich w Gdańsku, najmłodsi uczestnicy rywalizowali w aquathlonie, czyli dwóch z trzech triathlonowych dyscyplin: pływaniu i bieganiu. Dystanse były odpowiednio dostosowane do wieku młodych sportowców, a ponieważ uczestnicy podzieleni byli na aż 5 kategorii wiekowych, linię mety mieli szansę przekroczyć zarówno ci, dla których były to pierwsze kroki stawiane w tej pięknej dyscyplinie sportu, jak i triathloniści, którzy na swoim koncie mają już niemałe sukcesy, a niebawem mogą stanowić o sile tej konkurencji w Polsce.

Zofia Antonina Starzyńska, zwyciężczyni kategorii 7-8 lat: Trudno było, szczególnie ciężko było ponieść nogi, wybiegając z wody, ale się udało. Na biegu dostałam energii, z wody wyszłam na drugim miejscu, wyprzedziłam jedną dziewczynkę. Trenuję, czasem pojeżdżę sobie na kolarzówce, czasem na trenażerze, do szkoły na rowerze też jeżdżę, zawsze staram się wyjść z domu jak najpóźniej, to też jest taki trening. Dziś akurat roweru nie było, ale niedługo będę miała jakieś zawody z bieganiem i rowerem. Jeśli chodzi o aquathlon, to dziś był mój pierwszy start w życiu. I pierwsza wygrana!

Piotr Gebhardt, zwycięzca kategorii 9-10 lat: Musiałem walczyć, oczywiście, ale ja zawsze wiem, że potrafię to zrobić i do końca mam nadzieję, że mi się to uda. Z wody wyszedłem na trzecim miejscu, w dodatku się potknąłem, ale jednego z kolegów wyprzedziłem od razu na wyjściu ze strefy zmian, a drugiego już tu, na czerwonym dywanie. Miałem już sukcesy w aquathlonie i triathlonie, ale na basen chodzę raz w tygodniu, a na co dzień trenuję koszykówkę.

Amelia Skowronek, zwyciężczyni kategorii 11-12 lat: Wyszłam z wody na drugim miejscu, ale koleżanka trochę kasłała, być może zachłysnęła się wodą, i zwolniła. Ja przyspieszyłam, a ponieważ się znamy, to powiedziała jeszcze „dawaj, dawaj Amelia” co też dodało mi sił. Kiedyś trenowałam triathlon, ale ogólnie chodzę do klasy pływackiej i to jest moja główna dyscyplina. Na bieganiu jest trudniej.

Filip Kisielnicki, najszybszy w łączonym biegu kategorii 13-15 i 16-17: Walka trwała do ostatnich metrów, co kolega mnie doganiał, to mu odchodziłem i tak do końca, na szczęście się udało. Wydaje mi się, że dobrze rozłożyłem siły, bo gdybym mocniej pobiegł na początku, to by mnie kolega wyprzedził. Była tu duża grupa zawodników z naszego klubu z Kwidzyna i to pomaga, bo trener „układa” nas w wodzie, wiemy, kto gdzie będzie płynął i też sobie pomagamy, wspieramy się. Z triathlonowych dyscyplin najbardziej lubię zdecydowanie pływanie, a bieg też dobry, ale chyba najsłabszy. Mam 13 lat, 14 skończę w grudniu, ale kolega (Kacper Łoś – przypis), który kończył jako drugi jest jeszcze o rok młodszy ode mnie.

Ileż emocji i pasji dało się zaobserwować u tych młodych sportowców tuż po przekroczeniu linii mety! W ich słowach z kolei można usłyszeć dużo dojrzałości, mądrości, zaangażowania w sport, a także szacunku dla kolegów i rywali. O przyszłość sportu w Polsce możemy być spokojni!

 

aplikacja

Wyszukaj na stronie

Anuluj wyszukiwanie
Translate »